Dawno temu, kiedy Polskie ziemie pokrywała nieprzebyta i dzika puszcza, a ludzie mieszkali w małych osadach, zamiast w miastach, w pewnej niewielkiej nadwiślańskiej wiosce mieszkał rybak, który nazywał się Wars.
Mężczyzna, wlokący ją do tej pory rzucił ją na biały, zimny śnieg, który poparzył jej chłodem twarz. Krzyknęłaby, gdyby miała na to siłę, ale zamiast tego z oczu popłynęły jej tylko gorące łzy bezsilności. Nie chciała wiedzieć, co się właśnie działo, mia